Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2016

Rozdział 4 (cz. 2/5)

Wciąż nie do końca wiem, jakim cudem udaje mi się dotrzymać słowa. Pierwszy raz dałam radę w tak krótkim czasie opublikować tyle rozdziałów. Mam nadzieję, że Wy również zwiększycie swoją aktywność, bo każdy komentarz bardzo mnie motywuje do tworzenia. c': ****************************************** Barbara Kiedy otworzyłam oczy, już wiedziałam, że coś jest nie w porządku. Pomieszczenie było zbyt duszne jak na mój pokój. Sprawnie podniosłam się z trzeszczącego łóżka i stanęłam na równe nogi. Trochę kręciło mi się w głowie, ale starałam się to ignorować. To miejsce przyniosło mi na myśl od razu szpital. Przeklęłam siarczyście pod nosem. Ktoś robił sobie ze mnie żarty. Niemożliwe zdawało się, abym została porwana, jednak ta myśl mnie zestresowała. Szybko dostrzegłam czarną, obszerną walizkę, do której od razu dopadłam. Rozpięłam zamek i zaczęłam się przekopywać przez ubrania. Należały zdecydowanie do mnie. Szukałam czegoś ostrego lub najlepiej glocka, którego dostałam od taty. J

Rozdział 4 (cz. 1/5)

Wiecie, że ta część rozdziału była pisana na kartce (a warto wiedzieć, że 90% swoich tekstów tworzę bezpośrednio na komputerze, bo na papierze jakoś mi to nieszczególnie idzie) w szkole? Teraz już pewnie tak. W sumie zauważyłam, że to wcale nie aż tak zły pomysł, gdyż wyjątkowo przy SM (skrót od Sekrety Magii) łatwiej jest mi się skupić właśnie przy tej formie. Poza tym Krzysztof słynie z małej spostrzegawczości, stąd pomijanie większości opisów (będzie ich nieco więcej przy pozostałych postaciach, szczególnie żeńskich, więc o to się nie martwcie) jest wręcz wskazane (wstukując szybko literki na klawiaturze łatwo było się zapomnieć. Późniejsze usuwanie części tekstu bolało...). Gratuluję, że przeczytałeś mój wyjątkowo chaotyczny i mało pasjonujący wywód o procesie pisania. Mogłabym ględzić dalej, ale wiem, że wolisz się skupić na samej treści. W takim razie zapraszam do lektury. Tylko nie zapomnij podzielić się wrażeniami w komentarzu ! ********************

Rozdział 3

(to po prostu wersja połączona wszystkich części, żeby nie musieć skakać między postami) To jak na razie rozdział, który skończyłam w najkrótszym czasie, ale i również drugi najkrótszy. Mam nadzieję, że jednak treścią dorównuje drugiemu. :) Podsumowanie: ok. 40 tys. znaków ************************************************

Rozdział 3 (cz. 4/4)

Mam wrażenie, że w tym rozdziale też wypadłam dość... hm, kiepsko. Może to przez wrażenie, że piszę superidealnąpiosenkarkąomghajsznikąd (napisane razem celowo), a Baśka mnie nieco swoją pustotą irytowała, lecz cóż począć... Mam nadzieję, że Wam ona aż tak nie podpadnie i zaintryguje wątek z nową postacią. Tak swoją drogą - zauważyliście już jakieś powiązania między bohaterami? Byłoby mi niezmiernie miło, gdyby pod tym postem (i każdym innym) pojawiały się komentarze. Uwielbiam je czytać i odpowiadać na ewentualne pytania. c: ****************************************

Rozdział 3 (cz. 3/4)

Pokończyłam niemalże wszystkie op. z innych blogów (jupi!), więc mam nieco więcej okazji do pisania tutaj. Napisałam ten rozdział już nieco wcześniej, ale żeby nie było spamu ustawiam publikację na co tydzień, jak to było niegdyś planowane. Od teraz co czwartek o 17 postaram się publikować nową część. :) ****************************************